Przeprowadzki jako zmora przeciętnego Polaka.
Każdy z nas przynajmniej raz w życiu zmuszony jest do przeprowadzki. Powodów tego stanu rzeczy jest tyle, ilu ludzi na świecie. Studia, praca, zamążpójście, rozwód – czynnikiem wiążącym te sytuacje jest głównie nowy etap w życiu. Zostawienie czegoś za sobą i rozpoczęcie na nowo. Przeprowadzka jest sytuacją przede wszystkim czasochłonną, stresującą i wymagającą olbrzymich zdolności organizacyjnych. Pakowanie szkieł, segregacja ciuchów, upychanie ogromu nikomu nie potrzebnych kosmetyków, zabezpieczanie okropnych pamiątek, które otrzymałeś/aś od teściowej w ramach prezentu urodzinowego. Załatwianie kompetentnych przewoźników również jest bardzo ciężką sprawą – w końcu jak wyłowić porządnego fachowca z tłumu spoconych jegomościów ze znaczną nadwagą, którzy mają problem wejść po towar na trzecie piętro? Bardzo często towarzyszy jej też wylewanie hektolitrów łez, dokuczliwy ból mięśni oraz gorące modlitwy, by wszystko już się skończyło. Warto jednak zauważyć, że gdy tylko dobiegnie ona końca, jesteśmy szczęśliwi, usatysfakcjonowani i najczęściej marzymy o długiej kąpieli w towarzystwie butelki świetnego wina.